[III G] Poeta, wykrzyknik ulicy!
Jakiś czas temu z klasą III G oglądaliśmy (i czytaliśmy, naturalnie) dwa wiersze Juliana Przybosia - W budowie i Gmachy. Zacznijmy od tego, że tekst drugiego utworu oraz jego analizę i interpretację można znaleźć we wszystkich polskich serwisach ściągowych. Ja jednak proponuję najpierw przyjrzeć się tekstom i pomyśleć samodzielnie, potem weryfikować lub potwierdzać swoje osądy w Sieci. Sama czasem tam zaglądam, głównie po to, by przekonać się, jakie płycizny interpretacyjne lub schematy tam znajdziemy.
Zacytujmy fragment z portalu bryk.pl:
Poeta, wykrzyknik ulicy!Takie określenie poety na swoje odzwierciedlenie w filozofii tych czasów, w rewolucji jaka zaszła w sztuce na początku XX wieku. Reguły zostały złamane. Tabu nie istnieje. Dominuje pełne wyzwolenie z formy. Pojawiają się coraz bardziej prowokacyjne teksty literackie, nie wspominając już o sztukach chociażby plastycznych.To oczywiście prawda, mówiłam też o tym na lekcji :). Dlaczego jednak nie ma tu odpowiedzi na pytanie co to znaczy, że poeta jest wykrzyknikiem ulicy?
Odpowiedzi II G, Wasze odpowiedzi, były ciekawe i trafne - nie było konieczności zaglądania do internetu, by coś wymyślić :).
Wykrzyknik ulicy - bo wykrzykuje, opowiada o tym, co dzieje się na ulicy, między domami, jest widoczny na ulicy, wyróżnia się, wyróżnia ulicę. Ulicę - to, co codzienne, co obok, co mija się zwykle bez większej refleksji.
Poezja ulicy - prawdziwa awangarda.
A jaka jest dzisiejsza poezja ulicy? Hip-hop? Pewnie tak... Mam dziś jednak dla Was kilka utworów innego typu, należących do street artu, czyli sztuki ulicy. Sztuki - nie wandalizmu, jakim jest bezmyślne bazgranie sprayem gdzie popadnie.
Przyjrzyjmy się chwilę mojej ulubionej katowickiej kurze (autor: Kruczy89, źródło: http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Mural_Katowice.jpg)
Pytania, jakie nasuwają się po zetknięciu z tym muralem, są podobne, jak w przypadku lektury wiersza Przybosia: O CO CHODZI?
Dlaczego kura? Dlaczego rozczłonkowana? Skąd takie kolory? Jajko? Czemu jajko? I jeszcze muszka!
W wierszu Przybosia każda cegła spoczywa na wyjętej dłoni, a w Katowicach na tych cegłach spoczywają wyjęte z głów artystów wizje. Bo miasto jest, znowu posłużymy się Przybosiem, zawsze w budowie. A budynek w budowie, jak słusznie zauważył Wasz kolega na lekcji, jest podobny do ludzkiego ciała. Rozrasta się. Żyje.
Interpretacja wiersza wymaga wysiłku myślowego, zwłaszcza w przypadku takich wierszy, jak Przybosia - naszpikowanych metaforami. Interpretacja niektórych murali umieszczonych w przestrzeni miejskiej również wymaga podobnego wysiłku. Jeśli w najbliższym czasie będziecie w Katowicach, przyjrzyjcie się tym metaforycznym malunkom.
Uczestnicy wycieczki rowerowej się przyglądali:
Katowice Street Art Festival - Wycieczka rowerowa szlakiem katowickich murali from studioFILMLOVE on Vimeo.
Następny dłuższy wpis poświęcony zostanie strasznym mieszczanom.
0 komentarze: